Port3n
E
123

UWAGA! Ta witryna wykorzystuje pliki cookies w celu umożliwienia działania niektórych funkcji witryny oraz w celu zliczania liczby odwiedzin. Aby wyłączyć lub ograniczyć działanie plików cookies użyj odpowiednich opcji w swojej przeglądarce internetowej. Oto adresy stron, na których znajdziesz odpowiednie informacje dla najpopularniejszych przeglądarek: Opera, Mozilla Firefox, Microsoft Internet Explorer, Chrome. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności. Aktualnie Twoja przeglądarka ma wyłączoną obsługę plików cookies dla tej witryny. Ten komunikat będzie wyświetlany, dopóki nie zaakceptujesz plików cookies dla tej witryny w swojej przeglądarce. Rozumiem, akceptuję pliki cookies!

Poniedziałek 18.07.11
Wczo­raj­sza ule­wa unie­mo­żli­wi­ła nam zwie­dza­nie Kisii i zro­bie­nie cho­ciaż kil­ku zdjęć. Dziś ra­no sta­ra­my się to nad­ro­bić, cho­ciaż cza­su nie ma­my zbyt wie­le:
Kisii. Kenia.
Dzisiejsze przedpołudnie spędzamy w miejscowości Tabaka leżącej około 12 km od Kisii. W miejscowości tej znajduje się zakład produkujący wyroby artystyczne (figurki, pamiątki, itp.) z minerału nazywanego tu soapstone. Około godziny dziesiątej meldujemy się pod wytwórnią, która wygląda tak:
SMOLart w miejscowości Tabaka koło Kisii. Kenia.
Po wejściu do wnętrza wytwórni oczom naszym ukazały się półki i kartony wypełnione tysiącami drobnych przedmiotów: figurek, serduszek, jajek, słoników, żyraf, miseczek, świeczników, itp., itd.:
Przedmioty z soapstone. Wytwórnia w Tabaka. Kenia.
Kiedy już nasyciliśmy oczy, a kieszenie nasze stały się zdecydowanie lżejsze (choć nie do końca w sensie dosłownym, bo figurki te dość sporo ważą), jedna z Pań tam pracujących oprowadziła nas po wytwórni i opowiedziała o cyklu technologicznym. Cała produkcja odbywa się tu ręcznie. Najpierw kilka osób za pomocą prymitywnych narzędzi (np. maczet) nadaje bryłom surowca ogólny kształt. Potem za pomocą nieco precyzyjniejszych narzędzi nadaje się kształt ostateczny, który przez inne osoby z kolei jest ręcznie polerowany. Ostatecznie inna grupa pracowników maluje (lub przyozdabia w inny sposób, np. poprzez wydrapywanie wzoru) przedmioty, by ostatecznie trafiły one do pakowalni. Wszystkie etapy produkcji widzieliśmy i mogliśmy podziwiać kunszt artystyczny pracowników.
Wygładzanie powierzchni za pomocą papieru ściernego. Tabaka. Kenia.
Na koniec wizyty byliśmy w biurze, gdzie rozmawialiśmy o tym, jak wytwórnia powstała i na jakich warunkach funkcjonuje. Okazuje się, że jest to forma spółdzielni, w której mieszkańcy starają się sami sobie pomóc i zapewnić sobie pracę. Podoba mi się taka działalność. Brawo!